Wczoraj wróciliśmy. Pogoda dopisała na tyle, że sformułowanie "ferie zimowe" kompletnie tu nie pasuje. To były raczej ferie wiosenne. Ostatniego dnia słońce i temperatura pozwalały nawet na pozbycie się kurtek :)
Na zdjęciach okolice Szklarskiej Poręby, Karpacza i Cieplic.
Ale pięknie :) My w przyszłym tygodniu jedziemy z Cali w góry, już się doczekać nie mogę. ;)
OdpowiedzUsuńPiękne fotografie!
OdpowiedzUsuńUrzekła mnie Helenka przyklejona do szyby :D Sama przykleiłabym się do tej szyby :/
Pamiętam Karkonosze z dzieciństwa, jak jeździliśmy na ferie z tatą, babcią (z mamą nie bo była ,wtedy po operacji). Te kamienie w wodzie mają tylko taki kształt mają w Karkonoszach.
Wspaniale i pięknie spędziliście czas :D
Helenka była zachwycona - mnóstwo przepięknych lalek w muzeum zabawek w Karpaczu.
OdpowiedzUsuńJa ostatni raz byłam w Karkonoszach jeszcze w liceum, czyli sto lat temu - wszystko się zmieniło i Karpacz i Szklarska, tylko same góry dalej tak samo piękne, jak za dawnych czasów :)