O
tym, że marchewka jest zdrowa nie muszę chyba nikogo przekonywać. Należy
jednak pamiętać, iż w nadmiarze może także szkodzić. Jeżeli chodzi o
jabłko, to mój tata zawsze mawia: Jedno jabłko dziennie trzyma lekarza z daleka ode mnie.
Mnie nie musi przekonywać. Ja nie poprzestaję na jednym. Dwa jabłuszka
dziennie to moje minimum. Pamiętam, iż mój mąż na początku naszej
znajomości nie mógł się nadziwić, że ciągle mnie widzi z jabłkiem w
dłoni. On przeciwnie raczej od nich stroni. Helenka, niestety, chyba ma
to po tacie i nie przepada za jabłuszkami. Żeby ją namówić na ten owoc
musi on być w towarzystwie innych lubianych przez nią dodatków. Tak jak w
tym deserku.
1 jabłko
1/2 marchewki
1 płaska łyżeczka cukru
1 łyżeczka kleiku ryżowego
szczypta cynamonu
1/3 szklanki wody
Marchewkę obrać i drobno pokroić. Jabłko obrać i zetrzeć na tarce o grubych oczkach. W rondelku umieścić marchewkę, wodę i cukier. Gotować na małym ogniu przez około 5 minut. Po tym czasie dodać jabłko i cynamon. Wymieszać i gotować jeszcze 3 minuty. Rozgnieść widelcem na papkę i po przestygnięciu rozprowadzić kleikiem ryżowym.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz