Paryż
jest dla nas miejscem magicznym, cudownym miastem, które odkryliśmy
niestety dopiero dwa lata temu. Zauroczył nas wszystkich (to znaczy
mnie, męża i syna) od pierwszego wejrzenia. Małolat oszalał na punkcie
paryskiego metra i Centrum Pompidou. Nas dorosłych zachwycił całokształt
i klimat tego miasta. Byliśmy tylko kilka dni i nie zdążyliśmy
oczywiście zajrzeć wszędzie tam, gdzie planowaliśmy, ale wyjechaliśmy z
nadzieją na powrót. Wróciliśmy zadowoleni, z torbami pełnymi pysznego
jedzenia, głowami pełnymi wspomnień i jeszcze z czymś, a raczej z kimś, o
kim jeszcze wtedy nie wiedzieliśmy :)
Dlatego
też, gdy niedawno zobaczyłam tę książkę, bez zastanowienia kliknęłam
KUP . Dotarła wczoraj wraz z innymi pozycjami i muszę powiedzieć, że nie
zawiodłam się. Paryż z przed pięćdziesięciu laty, piękne ilustracje -
można przeglądać bez końca. Helenka jest jeszcze za mała na tę książkę,
więc póki co chowam ją, aby nie wpadła w małe niszczycielskie łapki.
Syn natomiast z chęcią przegląda i przywołuje w pamięci miejsca, w
których był.
Autor - Miroslav Sasek
Wydawnictwo - Dwie Siostry
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz