Bez
jajek i drożdży, czyli bardzo szybkie w przygotowaniu. Wieczorem
odważyłam i połączyłam wszystkie sypkie składniki, a dzisiaj rano tylko
dodałam mleko i masło. Kwadrans minął i mieliśmy intensywnie pachnące
pomarańczą i ciepłe bułeczki. Jeszcze tylko masło, ewentualnie odrobina
konfitury owocowej (najlepiej pomarańczowej) i śniadanie gotowe.
Bułeczki
te są łatwe do zrobienia, a więc spokojnie można włączyć dziecko do
wspólnej pracy w kuchni. Ja niestety działałam sama, bo córeczka jeszcze
za mała, a synowi już minęła faza pomocnika kuchennego i obecnie woli
tylko konsumować gotowy produkt.
3 łyżki cukru pudru
310g mąki
1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
50g rodzynek
skórka otarta z 1 pomarańczy
30g stopionego masła
200ml mleka
Wszystkie
sypkie składniki połączyć razem. Dodać mleko i lekko wymieszać. Dodać
stopione masło i bardzo szybko zagnieść ciasto ( tylko do połączenia się
składników) inaczej bułki będą gumowate. Ciasto rozwałkować na grubość
około 2cm i wycinać szklanką niewielkie krążki. Układać w natłuszczonej i
wysypanej mąką formie do pieczenia w niewielkich odstępach.
Temperatura pieczenia - 200C
Czas pieczenia - około 15 minut
Źródło przepisu - książka Billa Grangera pt. "Bill cooks for kids" z moimi zmianami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz