Dzisiaj
koniec roku szkolnego. Nerwowy poranek. Żeby ze wszystkim zdążyć. Z
dwójką dzieci, w tym jednym ząbkująco - marudzącym to naprawdę nie takie
proste. A jednak udało się. Syn dotarł na czas.
Długo
to wszystko trwało w tym roku. Ale najważniejsze, że skończyło się
bardzo pomyślnie. Mój synuś otrzymał dyplom i nagrodę za uzyskanie
bardzo dobrego wyniku w konkursie KANGUR MATEMATYCZNY. Jestem strasznie
dumna.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz