W
ostatnim miesiącu hitem czytelniczym była u nas "Binta tańczy". Helenka
polubiła ją od pierwszego wejrzenia i szczerze powiem, że ja też.
Książka jest "katowana" kilka razy dziennie i codziennie, i mimo to
nadal jest w jednym kawałku. W zasadzie jest to bardziej książka
obrazkowa, oszczędna w słowa, ale bogata w kolory i dźwięki. Powstała we
współpracy szwedzkiej pisarki Evy Susso z francuskim ilustratorem
Benjaminem Chaudem.
Książkę wydało wydawnictwo Zakamarki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz