... przez Pawła. I na tym koniec, bo w końcówce miesiąca same sprawdziany, więc czasu na czytanie brak.
1. "Tajemnica pływalni"
M. Widmarka i H. Willis przeczytana siłą rozpędu. Z przyzwyczajenia i
przywiązania do całej serii, bo treści zawarte w książce są już trochę
zbyt dziecinne dla mojego dziesięciolatka. Ale co tam, przeczytałam i
ja. Obydwoje uznaliśmy, że to jedna z mniej ciekawych tajemnic.
2. "Czarownica piętro niżej"
Marcina Szczygielskiego, mimo dość różnych opinii została wypożyczona z
biblioteki. Książka, jak wynikało z opisu trafiała w gust Pawła, czyli
dużo magii, duchy i świat fantazji. Ja niestety nie przeczytałam, ale
syna bardzo wciągnęła. Na tyle, że zdecydowaliśmy się nabyć kolejną
pozycję tego autora.
3. "Najnowsze przygody Mikołajka"
zostały przeczytane jako dodatek do lektury ("Mikołajek"), którą syn
będzie przerabiał w szkole już na początku grudnia. O Mikołajku nie ma
co pisać, bo chyba wszyscy znają. Ja osobiście uwielbiam, a film (ten
nieanimowany oczywiście) mogłabym oglądać przynajmniej raz w miesiącu.
Jedyne co mnie drażni w tej książce to ilustracje, zupełnie mi się nie
podobają. Te czarno-białe, w starszych wydaniach bardziej do mnie
przemawiały.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz