Długo
zastanawiałam się kiedy wprowadzić do diety Helenki potrawy, które mają
w sobie proszek do pieczenia lub sodę. Biszkopty ze sklepu, które
zawierają substancje spulchniające jadła od około 10 miesiąca życia.
Niby rzadko, ale jadła. Pewna książka autorstwa dwóch Amerykanek, na
której głównie bazowałam przygotowując domowe jedzenie dla córki,
zawiera przepisy ze "spulchniaczami" już dla rocznych dzieci. Ja jednak
odważyłam się dopiero teraz, kiedy Helenka ma prawie 15 miesięcy. A może
histeryzuję?
Ulubiony
chlebek bananowy mój i mojego syna, a teraz także i córki.
Przetestowałam wiele przepisów, ale ten odpowiada nam najbardziej. Mocno
bananowy i wilgotny. Helenka w ciągu dnia zjadła aż trzy kawałki.
2 niewielkie banany (rozgniecione)
130g mąki
1 łyżeczka sody oczyszczonej
1 łyżeczka cynamonu
100g cukru trzcinowego
1 jajko
50g roztopionego masła
120ml śmietany 18%
W
misce połączyć śmietanę z sodą oczyszczoną i odstawić na 5 minut.
Następnie dodać roztopione masło, cukier i jajko. Wymieszać. Do innej
miski przesiać mąkę z cynamonem. Stopniowo dodawać do niej masę
śmietanową, a na końcu rozgniecione banany.Masę wylać do formy keksowej
wyłożonej papierem do pieczenia. Wierzch posypać jeszcze łyżką cukru
trzcinowego.
temperatura pieczenia - 200C
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz