Syn wrócił wczoraj ze szkoły i oznajmił mi, że zaoszczędził złoty siedemdziesiąt. - W jaki sposób pytam. - Nie skasowałem biletu w autobusie odpowiada bardzo z siebie zadowolony. - Ładnie zaoszczędzisz, jak będziemy musieli płacić mandat mówię. Na co słyszę - Spokojnie umiem rozpoznać kanarów. - A niby jak? pytam znów. - Po prostu. To faceci w czarnych garniturach. - ??? Chyba rzeczywiście dawno nie jeździłam autobusem, bo kiedyś kontrolerzy wyglądali zgoła inaczej :)
PS. I żeby nie było, to oczywiście palnęłam mu gadkę o tym, że trzeba być uczciwym i nie wolno oszukiwać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz