21 października 2016

Widzimisiek

Helenka jakiś czas temu weszła w fazę "gazetkową". Czasami kupujemy jakieś kolorowe, w których bardziej liczy się dodatek, niż sama treść. Jednak są i takie, po które pędzimy do kiosku co miesiąc. Wcześniej była to "Akademia Malucha", a teraz przeszliśmy na "Przedszkolaczka". Bardzo chciałam pokazać mojej córce, co ja prenumerowałam będąc w jej wieku, ale kultowe czasopismo mojego dzieciństwa, czyli "Miś" nie jest już wydawany, a ja nie mam zachowanego nawet jednego numeru :(
Kiedy więc dowiedziałam się, że wyszła książka z opowiadaniami zebranymi z czasopisma "Miś" moja radość była ogromna. W pewnym wieku człowiek coraz chętniej sięga wspomnieniami do czasów dzieciństwa. Przeczytałam, obejrzałam, dla mnie kultowe. Moja córka początkowo nie chciała czytać tej książki, chyba nie spodobały się jej ilustracje. Jednak po tygodniu się oswoiła i zaczęłyśmy czytać po jednym opowiadaniu codziennie. Zobaczymy czy się spodobają.