25 stycznia 2013

Pierwsza owsianka malucha

Uwielbiam owsiankę. Dzisiaj nadszedł czas, aby pokochała ją także moja córeczka. Nie muszę chyba nikogo przekonywać o wartościach odżywczych owsianki. Ale co tam, powiem tylko, że są one bardzo duże między innymi z powodu zawartości witaminy E, cynku, żelaza i białka. Można podawać niemowlętom już w siódmym miesiącu życia.
Przygotowałam na wspólne śniadanie w dwóch wersjach. Dla dużej pani i  dla małej panienki.

owsianka
20g zmielonych płatków owsianych (najlepiej ekologicznych)

175ml wody
60ml mleka modyfikowanego (lub z piersi)

1/2 banana (najlepiej z kontrolowanej uprawy)
W rondelku zagotowałam wodę i wsypałam do niej zmielone płatki owsiane. Gotowałam na małym ogniu cały czas mieszając przez około 10 minut. Po zdjęciu z ognia rozrzedziłam uprzednio przygotowanym mlekiem modyfikowanym. Wystudziłam do temperatury pokojowej i delikatnie wymieszałam z rozgniecionym bananem.

A poniżej wersja dużej pani. Z białą czekoladą i suszonym bananem.
osianka

Źródło przepisu - książka K. Knight i T. Ruggiero pt."Najlepsze na świecie domowe jedzenie dla dzieci"

23 stycznia 2013

Ekonomia dla dzieci wg. Grzegorza Kasdepke

 ... czyli "Pestka, drops, cukierek". Książka, za pomocą której dzieci mogą zgłębić tajniki ekonomi. Ta w prosty i przystępny sposób napisana książka to nie podręcznik, ale baśń. Baśń o Julku, Uśmieszku i Łezce oraz o bardzo smutnym i szarym królestwie.
pestka
Autorem baśni jest Grzegorz Kasdepke, ale w książce oprócz historii bohaterów znajdziemy także przypisy, które opracował prawdziwy fachowiec od ekonomii - Ryszard Petru.
drops
Książka przeznaczona jest dla dzieci, ale muszę powiedzieć, że sama z przyjemnością ją przeczytałam i na dodatek dowiedziałam się wielu ciekawych rzeczy np. co piąty mieszkaniec Ziemi żyje na granicy ubóstwa, Polska ma ponad sto ton złota itd.
drops
Do książki dołączona jest karteczka do zaplanowania przez dziecko swojego miesięcznego budżetu. Zatem mały czytelnik może sprawdzić swoją nowo nabytą wiedzę w praktyce.
budżet

21 stycznia 2013

Ulubieńcy

Dzisiaj krótko.
Oto trójca ulubieńców Heli.
Biały miś polarny (Nici). Jest z nami prawie od początku.
miś
Szmaciana lalka Nina (Rafineria Cukru).
lalka
Ptaszek (Chicco)
ptaszek
Kolejność przypadkowa :)

16 stycznia 2013

Paluszki z soczewicy

Uwielbiam soczewicę, jest taka uniwersalna. Można z niej zrobić prawie wszystko, od zupy po kotlety. Tak się składa, że mój syn jakiś dziwnym trafem także lubi soczewicę, która jest doskonałym źródłem białka i błonnika pokarmowego. Ponadto zawiera wapń, fosfor, żelazo i kwas foliowy. 
Podawanie jej dzieciom to dobry pomysł, a zatem dzisiaj soczewica w roli głównej.




pół szklanki czerwonej soczewicy
pół szklanki sezamu
dwa ząbki czosnku
sól i pieprz

Soczewicę zalewam gorącą wodą i moczę przez około 2 godziny. Następnie odcedzam i miksuję w blenderze z 1/2 szklanki wody. Przekładam do garnka i gotuję do momentu, aż masa zacznie odchodzić od ścianek. Dodaję sezam, przeciskam czosnek przez praskę i doprawiam solą oraz pieprzem do smaku. Całość przekładam do płaskiego, nasmarowanego oliwą pojemnika i wkładam do lodówki na około godzinę. Po wyjęciu kroję na paski i piekę.
Temperatura pieczenia - 180
Czas pieczenia - około 15 - 20 minut
Smacznego!

Źródło przepisu - książka Moniki Mrozowskiej i Macieja Szaciłły "przemytnicy na wakacjach" z moimi zmianami.

14 stycznia 2013

Wyprzedażowe łowy czyli dżins razy trzy.

Tak naprawdę to nie lubię kupować na wyprzedażach. Na parkingach nie mogę znaleźć miejsca parkingowego, w samych centrach koszmarny tłok (wszędzie kłębią się prychający i kaszlący ludzie, no bo przecież wyprzedaż, więc nie mogą przepuścić takiej okazji), w samych sklepach totalny bałagan, ubrania leżą porozrzucane i pomieszane, gdzie się da.
Jednak wybrałam się. Wszystko, co opisałam powyżej miało oczywiście miejsce, ale najważniejsze, że nie wyszłam z pustymi rękami.  Nabyłam dżinsy dla mojej dwójki i jeszcze dżinsową sukienkę dla córeczki.
sukienka
Sukienka znaleziona w sklepie Cubus.
sukienka
I jeszcze pierwsze "jeansy" Heli od Zary
jeansy
A tu dżinsy dla syna ze sklepu Mothercare
spodnie

7 stycznia 2013

Biuro detektywistyczne Lassego i Mai

Mój syn przygodę z małymi detektywami rozpoczął dawno temu, kiedy stawiał swoje pierwsze kroki w czytaniu. Bardzo polubił ciekawskich bohaterów z Valleby. Do tego stopnia, że do dzisiaj, mając dziewięć lat sięga po każdą nową historię. Nawet ja do tej pory rozwiązałam każdą kryminalna zagadkę razem z Lassem i mają.
Ostatnio wydaną "Tajemnicę galopu" czytaliśmy całą rodziną. Mąż czytał na głos i obstawialiśmy kto okaże się sprawcą oszustwa w czasie wyścigów konnych. Nawet Hela bujała się w swoim leżaczku i z zainteresowaniem odpowiednim dla jej wieku śledziła losy bohaterów.
galop
Seria książek o małych detektywach Lassem i Mai autorstwa Martina Widmarka i Heleny Willis przeznaczona jest dla dzieci w wieku od 7 do 9 lat. Charakterystyczne są duże litery, dużo ilustracji i akcja. Na wstępie każdej książki zamieszczony jest plan miasteczka Valleby, w którym Lasse i Maja rozpracowują kryminalne zagadki.
plan
Zaraz potem zamieszczone są szkice postaci, które mają związek z intrygą.
szkice

4 stycznia 2013

Zamiast gryzaka.

Ząbkowanie Heli trwa już kilka ładnych tygodni i powoli tracę nadzieję, że w najbliższym czasie się skończy. Dawno, dawno temu, kiedy syn ząbkował odbywało się to wręcz niezauważalnie.
Malutka jest bardzo niespokojna, ślini się potwornie, pcha swoje  i moje ręce do buzi, ale wszelkie gryzaczki schłodzone i te w temperaturze pokojowej odrzuca. Ukojenie dają jej szmaciane zabawki i własne skarpetki, które z upodobaniem ściąga z nóg i wkłada do buzi.
Dlatego zamiast gryzaka podaję jej tą oto Misię Modnisię
zakupioną jeszcze przed świętami na Decobazaarze. Misia wykonana jest z filcu, a więc bezpieczna dla małego gryzonia.
Helence od razu przypadła do gustu.