2 lipca 2013

Sposób na nudę w wakacyjne poranki.

Nieodrodny syn swojej matki. Pamiętam, że kiedy byłam dzieckiem, także rozkładałam się z puzzlami, kiedy tylko zaczynały się wakacje. Nawet teraz z chęcią bym dołączyła do syna, ale Helenka mi na to nie pozwala. Za to już wiem co będę robiła na emeryturze (jeżeli dożyję) oprócz podróżowania oczywiście:)
mapa

Następny w kolejce czeka kolaż Barcelony.
barca

A siostra nie może pozostawać w tyle i też ma swoje puzzle. Nie pięćset kawałków, ale całe pięć, a i tak woli je rozkładać na części niż układać w jedną całość.
kaczka
alfabet

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz