14 kwietnia 2014

Orzechowy łasuch.

Ta książka mogłaby być o mnie. Uwielbiam orzechy. Wszystkie. A jedno z najpiękniejszych wspomnień z dzieciństwa to wrześniowe wieczory w ogrodzie przyjaciółki. Zapada zmrok, a my siedzimy sobie na huśtawce, zajadamy orzechy włoskie (najlepsze w tym okresie, bo dają się obrać ze skórki) i gadamy o chłopakach :)
Ale wracając do tematu. Bohaterem książki R. Mezquita i B. Carvalho jest kogutek - łakomczuch i także miłośnik orzechów. Pewnego dnia tenże kogutek wraz ze swoją towarzyszką kurką postanawiają opuścić rodzime podwórko i poznać nowe rejony. Postanowienie to wprowadzają w czyn i wkrótce dochodzi do dramatu. Nie będę tutaj opowiadać całej historyjki. Powiem tylko, że książka jest o miłości, bo kurka porusza niebo i ziemię, aby ratować życie swojego ukochanego kogutka, ale nie tylko. Dziecko może się także z niej dowiedzieć co z czego powstaje i jak działa.
My uwielbiamy!








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz