4 stycznia 2013

Zamiast gryzaka.

Ząbkowanie Heli trwa już kilka ładnych tygodni i powoli tracę nadzieję, że w najbliższym czasie się skończy. Dawno, dawno temu, kiedy syn ząbkował odbywało się to wręcz niezauważalnie.
Malutka jest bardzo niespokojna, ślini się potwornie, pcha swoje  i moje ręce do buzi, ale wszelkie gryzaczki schłodzone i te w temperaturze pokojowej odrzuca. Ukojenie dają jej szmaciane zabawki i własne skarpetki, które z upodobaniem ściąga z nóg i wkłada do buzi.
Dlatego zamiast gryzaka podaję jej tą oto Misię Modnisię
zakupioną jeszcze przed świętami na Decobazaarze. Misia wykonana jest z filcu, a więc bezpieczna dla małego gryzonia.
Helence od razu przypadła do gustu.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz