18 listopada 2013

Muzyczna bluza.

Mój pierwszy prawie "hand made". Prawie, bo sama bluza została oczywiście zakupiona w sklepie, na dziale chłopięcym. Moim dziełem jest jedynie czarna, filcowa naszywka. Zawsze trzeba od czegoś zacząć. Wybór padł na nutkę, ponieważ Helenka kocha muzykę całym sercem. Poza tym nutka była stosunkowo łatwym obiektem do narysowania, wycięcia i naszycia dla takiego żółtodzioba jak ja.
Kiedy Brat pilnie uczy się w szkole, Siostra zakrada się do jego pokoju, pożycza sprzęt do słuchania i zatapia się w muzyce. A w słuchawkach Red Hot Chilli Peppers. Ulubione "The Adventures of Rain Dance Maggie".





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz